

Czuję się nieswojo, taki pusty w środku. Jakby ktoś mnie nadmuchał bez mej wiedzy, o zgodzie nie wspominając i zostawił na pastwę losu! Demiurg stworzył mnie tak bardzo sarkastycznie i rzucił bez zastanowienia na żywota fale. Mnie, kruchego, wciąż narażonego na niebezpieczeństwa, skazanego na rozbicie, albo choinkową przyszłość. Memento mori! O ironio, jakże mam zapomnieć?! To jest motto każdej mojej chwili - podmuch wiatru niesie zagrożenie, każdy nieuważny ruch przeciwkurzowej szczotki wzbudza alarm i czerwone światło i modlitwę i na śmierć gotowość... Tysiąc kawałeczków, brokat, pył otulający paczki z prezentami. Apokalipsa indywidualna na 10 cm kwadratowych... O bogowie! Czemu, błagam odpowiedzcie, czemu nie posiadam wnętrza!
Volkswagen Samba, 1:50 bombka
Volkswagen Samba, 1:50 bombka


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz